Jeśli chcesz nadal czytać najnowsze posty na tym blogu, dodaj się ponownie do obserwatorów (najpierw usuń siebie, potem dodaj). Zmieniłam jakiś czas temu adres bloga, dlatego teraz moje ostatnio dodane posty wyświetlają się tylko tym, którzy dodali się do obserwatorów po tej zmianie. Będę bardzo wdzięczna, jeśli jeszcze tu wrócisz. :)

poniedziałek, 6 maja 2013

Złamane serca - Pamela Wells

Tytuł: "Złamane serca"
Autor: Pamela Wells
Wydawnictwo: Wilga
Stron: 348

Od zawsze unikałam typowych młodzieżówek, w których główną rolę gra wątek miłosny, ponieważ niesamowicie denerwowały mnie błahe problemy nastolatek. Sięgając po "Złamane serca", byłam niemal pewna, że zanudzę się na śmierć, ale myliłam się. Dlaczego? O tym zaraz.

Kelly, Sydney, Raven i Alexia są już od kilku lat najlepszymi przyjaciółkami, jednak od czasu, gdy ich w życiu pojawili się chłopcy, a z nimi miłosne zawirowania, dziewczyny trochę się od siebie oddaliły. Jedynie Alexia jest singielką, Dziewczyny nie spotykają się już tak często, jak kiedyś, dopiero wtedy, gdy zostają jednego dnia porzucone przez swoich chłopaków, zauważają jak im siebie brakuje. Powołują do życia "Kodeks zerwań", który ma im pomóc pogodzić się z rozstaniami. Czy spełni on swoje zadanie?

Bardzo szybko czytało mi się o perypetiach czterech przyjaciółek, a to zapewne za sprawą lekkiego i przystępnego stylu autorki. Język książki jest młodzieżowy, dzięki czemu dialogi sprawiają wrażenie autentycznych, nawet jeśli występuje tam kilka przekleństw, są też miejscami bardzo zabawne. Nie mniejsze znaczenie ma także dynamiczna akcja, w każdym z 32 rozdziałów coś się dzieje, dlatego też z ciekawością przewraca się kolejne strony książki. I chociaż zakończenie jest według mnie trochę zbyt cukierkowe, to cała historia i tak jest warta uwagi.

Kolejną zaletą tej powieści są bohaterowie, a raczej bohaterki, bo to na nich głównie się skupię. Bardzo łatwo jest się z nimi utożsamić, ponieważ nie są wyidealizowane, mają swoje zalety, jednak wad też im nie brakuje. Każda z nich ma odmienny charakter oraz inne problemy. Alexia jest bardzo nieśmiała i nigdy nie miała chłopaka, za to Raven ma wybuchowy temperament i nie potrafi dogadać się ze swoją matką, Kelly jest zakompleksioną osobą, a przez to ma fioła na punkcie swojego wyglądu, za to Sydney, właśnie, chyba jest uzależniona od swojego byłego chłopaka. Z początku nie mogłam uwierzyć, jak dziewczyny o tak różnych charakterach mogą być najlepszymi przyjaciółkami, ale zrozumiałam, że dzięki temu mogą się uzupełniać.

Powieść, mimo że mówi głównie o kłopotach sercowych, jest świetną lekturą dla każdej nastolatki, ponieważ to, czy ma ona chłopaka czy też jest singielką, nie ma tutaj znaczenia. Bardzo łatwo można przywiązać się do głównych bohaterek i przeżywać ich sukcesy lub porażki z pełnym zaangażowaniem, nawet jeśli nie do końca są do nas podobne. I co najważniejsze, powieść ta nie jest kolejną typową pozycją dla młodzieży, po której nic nam w głowie nie zostaje, bo niesie za sobą naukę, że zawsze możemy liczyć na swoje prawdziwe przyjaciółki i powinnyśmy umieć być niezależne, bez chłopaka też można żyć!

"Złamane serca" to książka, która mnie pozytywnie zaskoczyła. Bardzo chętnie sięgnę po 2. część perypetii Kelly, Sydney, Alexii i Raven, a każdej niezdecydowanej, nastoletniej czytelniczce polecam sięgnięcie po tę debiutancką powieść pani Wells, ponieważ można spędzić przy niej bardzo miło czas i być może znaleźć złoty środek na kłopoty z płcią przeciwną.

Moja ocena: 7/10

***
Byłam dzisiaj w bibliotece, swoje zdobycze przedstawię w stosiku, który powinien pojawić się w tym tygodniu. (:
Jutro trzeba już wrócić do szkoły, szkoda, baardzo miło upłynęła mi ta majówka. Na szczęście czekają mnie jutro tylko 4 lekcje, w tym matematyka, na której zapewne sobie poczytam. XD

6 komentarzy:

  1. Po pierwsze czekam na stosik :)
    Jeśli chodzi o książkę to myślę że można się przy niej zrelaksować :) Rozejrzę się za nią. Recenzja bardzo mi się podoba :)
    Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka wydaję się ciekawa. Teraz czekam też na stosik ;) Ja niestety musiałam wrócić już dziś do szkoły :(
    Pozdrawiam,

    OdpowiedzUsuń
  3. Oho, ja również sceptycznie podchodzę do lektur o tej tematyce. Książkę opisałaś niezwykle ciekawie, przypomniała mi się książka, którą czytałam rok temu podczas wakacji "Stowarzyszenie wędrujących dżinsów" Scharakteryzowałabym ją w podobny sposób.
    Niedługo odświeżam swoje kontakty z książnicą, więc zbieram w głowie tytuły, które powinnam pamiętać stojąc przy półkach (:

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja bardzo chętnie sięgam po młodzieżówki, bo szybko i przyjemnie je się czyta. Ja obecnie mam wolne... dzięki maturom.
    pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. A ja chyba jednak spasuje. Jak na razie mam za dużo książek na półce i za mało czasu :(

    OdpowiedzUsuń
  6. Byc moze i mnie zaskoczy, oczywiscie pozytywnie. :) Jak wpadnie w moje rece to przecyztam z mila checia.
    Obserwuje.

    OdpowiedzUsuń