Jeśli chcesz nadal czytać najnowsze posty na tym blogu, dodaj się ponownie do obserwatorów (najpierw usuń siebie, potem dodaj). Zmieniłam jakiś czas temu adres bloga, dlatego teraz moje ostatnio dodane posty wyświetlają się tylko tym, którzy dodali się do obserwatorów po tej zmianie. Będę bardzo wdzięczna, jeśli jeszcze tu wrócisz. :)

piątek, 21 marca 2014

Fałszywy książę - Jennifer A. Nielsen

Tytuł: Fałszywy książę
Autor: Jennifer A. Nielsen
Wydawnictwo: Egmont
Liczba stron: 392

Jak sprytnie oczarować czytelnika powieścią fantastyczną, a przy tym sprawić, aby żył jej akcją także podczas przerw w lekturze? O to warto z pewnością zapytać Jennifer A. Nielsen, autorkę książki „Fałszywy książę”.

Sage jest kilkunastoletnim chłopcem, który mieszka w sierocińcu. Jako bardzo sprytne dziecko Sage często dopuszcza się kradzieży oraz przysparza wiele kłopotów właścicielce przytułku, pani Turbeldy. Jednak pewnego dnia jego dotychczasowe życie ulega zmianie. Sage wraz z trzema innymi chłopcami zostaje wybrany przez arystokratę Connera do udziału w spisku, który ma na celu uchronienie państwa przed wojną domową. Jeden z czterech chłopców będzie musiał udawać zaginionego kiedyś księcia. Który z nich zostanie wybrany i jak przebiegnie ta mistyfikacja?

Wydarzenia początkowo toczą się bardzo powoli, jednak jest to błędna zapowiedź tego, co wydarzy się potem. Kolejne rozdziały są naszpikowane intrygami i tajemnicami, które dostarczają czytelnikom sporej dawki emocji. Poza tym lekki i przystępny styl pisania autorki sprawia, że powieść czyta się szybko i bardzo przyjemnie, bez poczucia znudzenia, a ostatnią stronę książki przewraca się z myślą: „No jak to?! To już koniec?”.

Bohaterowie, których wykreowała autorka, mają bardzo zróżnicowane charaktery, dzięki czemu są dla czytelnika ciekawymi uczestnikami wydarzeń. Ja najbardziej polubiłam oczywiście Sage’a, który jest także narratorem w tej powieści. To serdeczny i szczery chłopiec (niejednokrotnie rozbawił mnie swoim ciętym językiem), a co najważniejsze – od początku książki aż do jej zakończenia pozostaje sobą. Poza tym od razu dostrzega złe strony wynikające z bycia fałszywym księciem. Wie, że pełne przepychu i eleganckie życie pod maską zupełnie innej osoby będzie niezwykle trudne, gdyż wiąże się to z nieustannym kłamstwem. Mimo tego Sage bierze udział w tej niebezpiecznej rozgrywce, chce po prostu żyć.Umieszczenie akcji powieści młodzieżowej w zamku było naprawdę doskonałym posunięciem. Z początku podchodziłam z rezerwą do takiego pomysłu. Bo w końcu, co ciekawego może się dziać w hermetycznym środowisku rycerzy i książąt? Zostałam jednak mile zaskoczona. Kto by pomyślał, że tak wiele tajemnic może kryć się w murach zamku… A już tego, w jaki sposób zostaną one wyjawione, nikt się z pewnością nie domyśli. Wszystko zostało przez autorkę zaplanowane w najdrobniejszych szczegółach, nie może więc dziwić ogromna ilość pochlebnych opinii o tej książce.

Jeśli nie jesteś dość silny, żeby znosić te wszystkie rany, to powinieneś zacząć ich unikać.

„Fałszywy książę” to jedna z tych książek, które na długo pozostają w pamięci. Myślę, że jest w stanie zachwycić nie tylko nastoletnich czytelników, ale także tych trochę starszych, dzięki niepowtarzalnym bohaterom oraz wartkiej akcji okraszonej dużą szczyptą tajemnic i spisków. Już nie mogę się doczekać, kiedy będę mogła wrócić do królestwa Carthyi, aby spotkać się z kolejnymi intrygami i niespodziankami.

Moja ocena: 9/10


Za możliwość przeczytania tej książki dziękuję

2 komentarze:

  1. Moja przyjaciółka uwielbia tę książkę i dlatego mam ją na półce już od świąt, ale nie mam czasu się za nią zabrać :) Kolejna bardzo pozytywna recenzja, mam nadzieję, że po egzaminach wszystko nadrobię :D

    Miłej niedzieli!

    OdpowiedzUsuń