W końcu znalazłam chwilkę na zawitanie w progach mojego bloga. Ostatni tydzień szkoły przed świętami wbrew pozorom nie jest taki lekki, 5 sprawdzianów i 2 kartkówki to lekka przesada, kiedy ja już myślę o ubieraniu choinki, pieczeniu ciast. -.- Na szczęście 2 sprawdziany z polskiego zostały dziś odwołane, bo było tylko 11 osób (trochę też przekupiliśmy nauczycielkę pozostałościami z Wigilii klasowej), napiszemy je po świętach, cieszyliśmy się jak dzieci (hm, przecież my nadal jesteśmy dziećmi!), bo jakoś nikt nie był zbyt pewny w tematach o liryce, a co gorsza - w interpretowaniu wierszy.
Ale wracając do tematu posta, czerwone muffinki z jemiołą, mają ok. 1,7 cm.
W sobotę postaram się wrzucić coś nowego. (:
Zmykam uczyć się do jutrzejszego sprawdzianu z chemii.
Trzymajcie się!
Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta ♥
Wow! Piękności!!!
OdpowiedzUsuńBardzo smakowite kolczyki,aż ślinka cieknie;) Dziękuję za odwiedziny i udział w moim Candy. Pozdrawiam!:)
OdpowiedzUsuńCudne!!! A te listki ostrokrzewu to jakoś z anielskimi skrzydłami mi się skojarzyły ;)
OdpowiedzUsuńjakie one słodkie :D śliczne te listki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne! Jak ty to zrobiłaś? ;)
OdpowiedzUsuńTrochę czerwonej, zielonej i karmelowej modeliny, bigle i własne palce. (:
Usuń